178. Co u mnie?

He-Jo

Jestem :D Nie było mnie około tydzień a już wszytko leci na łeb, na szyję. Nic bardziej szczególnego się w tym tygodniu nie wydarzyło. Wystawianie ocen. Jakoś nie mam problemów z nauką, więc nie było o co się martwić. Średnia 5.14 to nie w kij dmuchał. Dostałam na urodziny (które tak de facto mam za tydzień) telefon, byłam na pierwszej lekcji gitary... Może się trochę rozpiszę. Od razu też nie obiecuję, że w sobotę pojawi się wiewiórka. Na pewno znalazłoby się coś do opisania, ale nie wiem czy jestem na siłach xD Muszę trochę odpisać. Załóżmy, że na razie będą się pojawiały takie luźne Daily Blogi. Nic jednak nie obiecuję. Zobaczymy. Na razie popiszę.

Może najpierw rozwinę temat gitary. Muszę zaznaczyć, że mój pan od gitary jest bardzo fajny. Oczywiście jeszcze nie potrafię nic grać, ale to tylko dlatego, że nie mam podstaw. Wiecie, nie znam podstawowych chwytów. Zaczynam od zera, ale jeszcze wszystko przede mną :D Mam już jedno ćwiczenie i 3 chwyty do nauczenia się.

Trudno byłoby wytłumaczyć na czym polega to ćwiczenie. Ewidentnie łatwiej jest pokazać. Co do chwytów, to muszę umieć e-moll, E-dur i a-moll.

Za tydzień moje urodziny. Standardowo na kręglach. Będziemy strącać kręgle, szamać hot-dogi i grać w Jengę (tak mam Jengę ;p)

Też prezent. Drugi to oczywiście wspomniany wcześniej telefon. Lg G4c podajże. Powiedzmy, że kocham telefony Lg. Mam białego. I limonkowy case. Jest ze mnę kilka dni i nie mam zastrzeżeń. 

Poza tym mam nową miłość. Filmową. Serialową. Z jednej strony serial, ale jakbym oglądała film. Sherlock

Nie powiem, że się nie zakochałam, bo się zakochałam. Jestem na początku 3 sezonu. Właśnie skończyłam 2. i teraz czekamy do 2017 na 4... Dlaczego właśnie 2017? Najpierw piraci a teraz to? Ech... No i ma być jeszcze wersja kinowa. Nie mogę się doczekać. Ale soundtrack ma obłędny...

A tak w ogóle, to jak wam mija 2016 rok? U mnie jest okey. Napiszcie na dole ;p

~Enjoy