Batteddy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Przypadkowe cyfry

sobota, 1 października 2016

193. Liberec Trip

1 komentarz:
Elo.

Mam wybitny brak jakiegoś ambitnego tematu.

Byłam wczoraj na szkolnej wycieczce jednodniowej. W wielkim skrócie powiem tak - w autobusie katorga, później jakoś zleciało. Mam kilka zdjęć, dodatkowo kupiłam też parę rzeczy.

Byliśmy w Czechach, w miejscowości Liberec. 6 godzin na drodze (oczywiście tylko w jedną stronę, przy czym drogę powrotną przebyliśmy praktycznie bez postoju). Zwiedzaliśmy zamek (Frydland bodajże, ale nie jestem pewna), IQLandię i górę (której nazwy nie pamiętam, ale obok niej jest skocznia). Po wszystkim poszliśmy do centrum handlowego (w którym nie było praktycznie nic).


































Jeśli chodzi o zakupy, mam plecak:


Który kosztował 499 koron.
Oraz etui.



I zapałkę (czytaj pen do telefonu):


Do zobaczenia :D!

niedziela, 4 września 2016

192. Preferencje muzyczne września 2k16

3 komentarze:
Elo.

Zasiadłam sobie dziś przy porannej, niedzielnej kawce (moja kawa to głównie mleko i cukier, ale nie wnikajmy) i zdecydowałam, że czas najwyższy coś napisać. Oczywiście musicie zrozumieć, że przez kilka ostatnich dni musiałam wszystko ogarnąć. Pierdoły związane ze szkołą same się nie załatwią. Druga gimnazjum zaczęła się jak dla mnie całkiem nieźle. Nie zmienia to faktu, że mamy już zapowiedziany sprawdzian i kartkówkę... Skomentujcie to jak chcecie, ja się powstrzymam. Doszły nam też nowe przedmioty, takie jak muzyka, plastyka, WOS itp. Rozumiecie, że potrzebowałam chwili, żeby to przyswoić. Dodatkowo ostatnio mam zamiłowanie do czytania i bardzo dużo czasu spędzam z książką. Jakby tego było mało to czekam z niecierpliwością na jesień, co za tym idzie na nowy album Eda. Ale dość o tym, w każdym razie już jestem. W przygotowaniu są dwa Tagi, które już zapowiadałam, ale to jeszcze nie dziś. W tym poście chciałabym poruszyć temat również dla mnie ważny, zresztą nie tylko ostatnio, ale zawsze.


Ostatnio zaopatrzyłam się w Spotify Premium, żeby móc słuchać sobie muzyki wszędzie i kiedy chcę. Polecę wam kilka kawałków, które lecą u mnie ostatnio ciągle. 

Zanim jednak tak zrobię, chciałabym zauważyć, że większość z nich raczej nie jest w moim stylu, ale z jakiegoś powodu podobają mi się. Pewnie niedługo mi się znudzą, ale póki co staram się nimi cieszyć. 


"In The Name Of Love"

Przyjemnie się ją słucha, ale jest jedno ale. W tej piosence śpiewa pani Bebe. Nie pytajcie dlaczego, ale zawsze gdy słyszę jej głos, zastanawiam się czy śpiewa kobieta czy mężczyzna. Inni, kiedy im to mówię wyśmiewają mnie, ale ja już tak mam. Szacun dla pani Bebe, która zawsze wprawia mnie w zakłopotanie i zadumę. 


"Please Don't Go"

Tę piosenkę poleciła mi szkolna kumpela mówiąc, że jest to coś w moim stylu. Nie do końca jest to prawda, bo tak naprawdę wolę trochę inne piosenki. Mimo wszystko spodobała mi się i słucham ją ostatnio dość często. Jak już mówiłam, prędzej czy później mi się znudzi, ale póki co wciąż się w nią wsłuchuję. 


"When You Love Someone"

Na ten utwór trafiłam zupełnie przypadkiem przeglądając top listy. Co mnie w niej zaciekawiło najbardziej? Fakt, że początek brzmi jak w "One Last Time" Ariany Grande. Jeśli posłuchacie, sami możecie się o tym przekonać. Mimo wszystko, jest bardzo, że tak powiem, chillout'owa, więc polecam każdemu. 


"9 Crimes"

Jeśli oglądaliście kiedykolwiek Shreka (bodajże część 2), to odpalając tą piosenkę poczujecie się jakbyście właśnie go oglądali. Niezwykłe połączenie głosów, instrumentów i do tego połączone z filmem wspomnienia robią tutaj niesamowity nastrój. 


"Heathens"

Na filmie osobiście nie byłam, ale słyszałam o nim same dobre rzeczy, więc najprawdopodobniej jest dobry. Jeśli byliście, możecie dać znać, co o nim sądzicie.Sama z wielką chęcią bym go obejrzała. Nie jestem wielką fanką Twenty One Pilots i właściwie znam ich głównie z piosenki "Stressed Out", zresztą prawdopodobnie nie tylko ja. Mimo wszystko ta piosenka to kawał dobrej roboty. 


"XO"

Nie mylcie z "XO" Beyonce. Kolejna piosenka, którą poleciła mi kumpela. Sam początek tej piosenki jest bardzo w moim stylu. Gitarka, śpiew faceta i ogólnie wszystko fajnie. Później dochodzi coś w rodzaju podmuchu świeżości (jakkolwiek to brzmi), w każdym razie refren jest niesamowicie ciekawy. 


"The Ocean"

Ten utwór postanowiłam dodać tutaj właściwie w ostatniej chwili. Uznałam, że też jest bardzo przyjemny dla ucha i może wam (tak jak mnie) przypaść do gustu. Więcej wam o niej nie powiem, bo znajduje się na mojej playliście zaledwie od wczoraj. 

I tak doszliśmy do końca listy piosenek, których ostatnio słucham. Jak już mówiłam, zwykle nie słucham tego typu muzyki (stawiam bardziej na ballady, wersje akustyczne i soul), ale te utwory wyjątkowo mi się podobają. Ostatecznie wychodzę z założenia, że teraz wiele piosenek brzmi podobnie i właściwie niektórych nie rozróżniamy. Dajcie znać, co o tym sądzicie. Jakby tego wam było mało możecie prześwietlić całą moją playlistę na Spotify. Mój nic to @dre_am, lub też Zosia Lange. 

Ponadto zapraszam jak zwykle na mojego Instagrama:


I jakby ktoś chciał popisać lub polubić, skomentować zjecie, będę wdzięczna i jestem do waszej dyspozycji.

Buźka.

niedziela, 28 sierpnia 2016

191. Daily Blog: Bak tu skul [3/3]

2 komentarze:
Elo.

Ostatni już post z tej {pod}serii. Nie chcę was tym męczyć, bo jeszcze koszmary będziecie mięli. Ja zrobiłam ostatnie moje szkolne zakupy, czyli zakupiłam te wszystkie popierdółki: ołówki, dłgopisy, gumki...



Bardzo ładna pogoda, polecam. Szkoda, że już praktycznie po wakacjach, także ten. Foch pogodo...


Intermarche zawsze spoko. Jedyne, czego nie dostałam do cienkopisów. Potrzebuję przynajmniej dwudziestu kolorów. Wszystko robię cienkopisami i lubię mieć paletę barw.


Wszystko takie ładne kolorowe. Bardzo pasuje do piórnika :') No ale nie mogłam się powstrzymać, ten jaskrawo zielony jest taki... hipnotajzing.

<randomowe podczas chodzenia>


Małe pytanie. Jeśli ktoś zna jakieś spoko piosenki, to byłabym skłonna posłuchać. Mam niedobory dobrej muzyki...

Instagram: [KLIK]

Buźka.