Hei! :D
Dzisiaj przychodzę do was z masą pozytywnej energii. Taaak, szkoła wiem (to znaczy nie wiem bo piszę ten post w poniedziałek). Mimo wszystko chciało mi się zrobić dla was ten miły, przyjemny post (słucham soundtruck'u do Hobbita więc jest nastrojowo :D). Postanowiłam zmienić moją nudną, białą, papierową podkładkę na biurko, na moją wizytówkę, na wizytówkę mojego bloga. oto efekty:
Najpierw plan lekcji :
Poniedziałkowe 7 lekcji...
Postanowiłam podzielić okładkę na kategorie. Na pierwszy ogień filmy:
Wypiszę wam dokładnie co tam mam:
-Piraci z Karaibów [1,2,3,4]
-Hachiko
-Charlie i Fabryka Czekolady
-Hobbit [1,2,3]
-Alicja w Krainie Czarów
-Ralph Demolka
-Kraina Lodu
Druga kategoria- gry:
Następująco:
-The Sims 4
-Minecraft
-The Sims 2
-Life of Pixel
xD
Kolejna kategoria, jedzenie:
Kolejno:
-Rosół z lanymi kluskami
-Parówki
-Chińszczyzna
-Horalki [nigdy nie pogodzę się ze zmianą nazwy..]
-Jajecznica
-Kotlet
Potem Muzyka:
Utwory:
-I see fire (do którego przekonali się moi rodzice <3)
-Afire love
-Firework
-Photograph
-Hallelujah
-Give me love
-Another love
-Livin la vida Loca
(75% tekstu mi się podkreśliło na czerwono xD)
I ostatnie- książki:
Tytuły:
-Władca Pierścieni
-Hobbit
-Kilka sekund od śmierci
-Schronienie
-Alicja po drugiej stronie lustra
-Alicja w Krainie Czarów
-Dziennik Cwaniaczka
Ładnie pióro mi wyszło <3
A na samym środku:
'KSZYWA' wiewiórka :)
Czyli ogniwo łączące te wszystkie rzeczy, które pozornie, nie mają żadnego związku ze sobą. Zrobiłam z tej podkładki małą ścianę wspomnień. Wszystkie smutki i radości życia przemijały z tymi właśnie filmami, książkami, utworami, potrawami... Takie są skutki słuchania tej piosenki w kółko i w kółko xD
Wzruszyłam się ;) Jeszcze pokoloruję, żeby nie było widać tej krzywizny:
Okey, lepiej :D
Moja ściana wspomnień:
Pół mojego życia na jednej kartce...
Ten post jest dla mnie bardzo sentymentalny... Liczę że to zrozumiecie i wam się to spodoba ;*
Ciekawostka na koniec:
Niedawno zmarł wynalazca Nutelli - człowiek bez którego nie byłoby wiewiórki jedzącej Nutelli :( Artykuł o tym smutnym zajściu macie tu-KLIK. Zostawcie mu w komentarzu znicz [*]
A jeszcze na samiuteńkie zakończenie- mój kotek :D :
<3 Misia :D
Paa ;*
Dzisiaj przychodzę do was z masą pozytywnej energii. Taaak, szkoła wiem (to znaczy nie wiem bo piszę ten post w poniedziałek). Mimo wszystko chciało mi się zrobić dla was ten miły, przyjemny post (słucham soundtruck'u do Hobbita więc jest nastrojowo :D). Postanowiłam zmienić moją nudną, białą, papierową podkładkę na biurko, na moją wizytówkę, na wizytówkę mojego bloga. oto efekty:
Najpierw plan lekcji :
Poniedziałkowe 7 lekcji...
Wypiszę wam dokładnie co tam mam:
-Piraci z Karaibów [1,2,3,4]
-Hachiko
-Charlie i Fabryka Czekolady
-Hobbit [1,2,3]
-Alicja w Krainie Czarów
-Ralph Demolka
-Kraina Lodu
Druga kategoria- gry:
Następująco:
-The Sims 4
-Minecraft
-The Sims 2
-Life of Pixel
xD
Kolejna kategoria, jedzenie:
-Rosół z lanymi kluskami
-Parówki
-Chińszczyzna
-Horalki [nigdy nie pogodzę się ze zmianą nazwy..]
-Jajecznica
-Kotlet
Potem Muzyka:
Utwory:
-I see fire (do którego przekonali się moi rodzice <3)
-Afire love
-Firework
-Photograph
-Hallelujah
-Give me love
-Another love
-Livin la vida Loca
(75% tekstu mi się podkreśliło na czerwono xD)
I ostatnie- książki:
-Władca Pierścieni
-Hobbit
-Kilka sekund od śmierci
-Schronienie
-Alicja po drugiej stronie lustra
-Alicja w Krainie Czarów
-Dziennik Cwaniaczka
Ładnie pióro mi wyszło <3
A na samym środku:
'KSZYWA' wiewiórka :)
Czyli ogniwo łączące te wszystkie rzeczy, które pozornie, nie mają żadnego związku ze sobą. Zrobiłam z tej podkładki małą ścianę wspomnień. Wszystkie smutki i radości życia przemijały z tymi właśnie filmami, książkami, utworami, potrawami... Takie są skutki słuchania tej piosenki w kółko i w kółko xD
Wzruszyłam się ;) Jeszcze pokoloruję, żeby nie było widać tej krzywizny:
Okey, lepiej :D
Moja ściana wspomnień:
Pół mojego życia na jednej kartce...
Ten post jest dla mnie bardzo sentymentalny... Liczę że to zrozumiecie i wam się to spodoba ;*
Ciekawostka na koniec:
Niedawno zmarł wynalazca Nutelli - człowiek bez którego nie byłoby wiewiórki jedzącej Nutelli :( Artykuł o tym smutnym zajściu macie tu-KLIK. Zostawcie mu w komentarzu znicz [*]
A jeszcze na samiuteńkie zakończenie- mój kotek :D :
<3 Misia :D
Paa ;*












Fajna okładka, może być bardzo inspirująca. ;) Ciekawostka ode mnie słyszałam że do nutelli dodają ropę, ale człowieka szkoda. pomysł na biznes fajny. i Twój na podkładkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrówka
Randa
www.pudelkowpiwnicy.blogspot.com
Nie no super! Uwielbiam takie rzeczy gdzie można się zainspirować. Genialna ta podkładka:)
OdpowiedzUsuńFajny blog. Co powiesz na wspólną obserwację? Daj znać u mnie:)
ja-pamietnik-i-opowiadania.blogspot.com
Obserwuję
UsuńSuper pomysł! (:
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas C;
http://blogcircusofdreams.blogspot.com/
Ja zrobiłem bardzo podobnie kładąc arkusz starego kalendarza na biurku i czasami na nim pisząc, teraz jest pełen symboli, krótkich sentencji i dzięki temu jest nie powtarzalny, naprawdę dobry patent :D
OdpowiedzUsuń